5 najczęściej popełnianych błędów przy ubezpieczaniu upraw
Z roku na rok rośnie świadomość i wiedza rolników na temat ubezpieczeń upraw, jednak mimo to nadal popełniane są błędy przy wyborze polisy.
To podstawowy błąd każdego z nas, nie tylko rolników. Wydaje się, że zagrożenia nas nie dotyczą, a – tak naprawdę – nie jesteśmy w stanie po prostu przewidzieć większości z nich. Z ubezpieczeniami jest czasem jak z parasolem – nie pada, kiedy zabierzemy go ze sobą, kiedy jednak go zapomnimy… Praca rolników każdego dnia narażona jest na działania warunków atmosferycznych. Nie warto zatem łudzić się, że niekorzystne sytuacje się nie zdarzą – statystyki szkód i wypłat ubezpieczycieli nie pozostawiają wątpliwości – warto raczej pomyśleć o zabezpieczeniu od szkód spowodowanych przez takie sytuacje.
Pozornie udział własny może wydawać się korzystny, ponieważ zmniejsza wysokość naszej składki. Nie dajmy się jednak zwieść pozorom. Sytuacja ulega zmianie, kiedy wystąpi szkoda. Co prawda ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie, ale będzie ono pomniejszone właśnie o ten udział. Na takiej operacji rolnik może stracić – w zależności od areału i wielkości szkody – nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dlatego warto mieć tego świadomość i wybierać oferty, w których nie stosuje się udziałów własnych.
W dobrym sezonie, gdy korzystne warunki pogodowe pozwalają osiągać wysokie plony, ceny skupu płodów rolnych mogą zmniejszyć się o 1/5 lub nawet więcej w stosunku do wartości określonej w polisie. Gdyby wypłata w razie szkody powiązana była z ceną bieżącą, oznaczałoby to mniejsze świadczenie dla ubezpieczonego. Warto więc szukać takich ofert, gdzie nawet w przypadku spadku cen płodów rolnych, wypłata odszkodowania odbywa się według sum określonych w umowie ubezpieczenia – niezależnie od wahań cen rynkowych. W ubiegłym roku ci, którzy nie mieli zagwarantowanej stałej sumy ubezpieczenia, otrzymali od towarzystw ubezpieczeniowych zazwyczaj dużo mniejsze odszkodowanie.
Nie możemy z góry zakładać, że szkoda na naszym polu obejmie całą jego powierzchnię. Owszem, czasem zdarza się, że pole zostaje zniszczone doszczętnie, ale warto wybrać opcję, która zagwarantuje nam wypłatę odszkodowania także w przypadku szkody częściowej. Taki zapis w umowie może zwiększyć kwotę odszkodowania. Zastoiska zimnego powietrza czy niekorzystne nachylenie stoku mogą doprowadzić do sytuacji, że w części pola zniszczenia będą ogromne, tymczasem na drugim jego końcu w ogóle ich nie będzie.
Często uważamy, że skoro wykupiliśmy podstawową, obowiązkową polisę, to możemy już czuć się całkowicie bezpiecznie. Niestety, jak sama nazwa wskazuje, jest to ubezpieczenie o zakresie podstawowym i często niewystarczającym. Do pełnej ochrony niezbędne jest więc wykupienie dodatkowego ubezpieczenia, przynajmniej od najbardziej zagrażających ryzyk. |